Yo~
Nie wiem dlaczego, ale chyba jestem już jakoż zakodowana na pisanie 5 stron... Rozdział nie jest sprawdzony ponieważ nasza kochana Kiri ma wakacje!! ^^
Odpoczywaj kochana ;*
Liczę na wasze komentarze.
Do poczytania BABY ;)
ROZDZIAŁ XIII
POV Junhong
- Junhong, co ty tu robisz?
Odwróciłem się do tyłu słysząc niski całkiem znajomy głos. Na chodniku przed mną stał Yongguk hyung z torbą na ramieniu ubrany w czarną kurtkę i czerwony szalik. Spojrzał się na mnie, potem na Moona marszczac brwi.
- W dodatku z takim towarzystwie.- dodał wchodząc w uliczkę.
- Hyung, skąd ty... Się tu wziąłeś?- spytałem nie wiedząc co zrobić. Rozmawiałem już z Yonggukiem hyungiem parę razy, ale nigdy sam na sam. Czułem się skrępowany nie tylko jego obecnością, ale i tym że za mną stoi Moon.
- Odprowadzałem Youngjae do domu. Od dzisiaj tuataj pracuje. Mogę wiedzieć co robisz w Apokalipsie?
-Ja... tu... byłem po...
- Tańczy.- usłyszeliśmy zniekształcony głos. Spojrzałem na Moona wzrokiem pełnym nienawiści. Idiota! Teraz Yongguk może wszystko powiedzieć Youngjae, a ten Daehyunowi, a Damchu Himchanowi. Błędne koło. Każdy będzie wiedział że tańcze w Apokalipsie. Zaczną się niepotrzebne pytania! Nie po to ukrywałem przed nimi prawdę, aby teraz w jednwj chwili wszystko zepsuć.
- Tańczysz?- spytał patrząc na mnie z zaskoczeniem. Oblałem się rumiencem.- Ej, czekaj!- krzyknął w stronę Moona, który jakby nigdy nic zaczął się wycofywać. Stanął w miejscu jakby krzyk Yongguka go zamroził.
- Ja nie mogę!- nagle przez tylnie drzwi zaczął się przepychać jakiś chłopak. Kopnął kubeł na śmieci prawię się przy tym wywalając. Stanął na równych nogach podnosząc z ekscytacji ręce.- Ale jazda, chcę jeszcze raz!-wykrzyknął spoglądając na Yongguka hyunga stojącego obok mnie. Podskoczył w miejscu z cichym piskiem czy tam krzykiem...- O Yonggukie! Kocham cię!- podbiegł do niego zarzucając mu ręce na ramiona i przytulił mocno się wtulajac. Zdecydowanie nie tego się spodziewałem. Stałem zdezorientowany nie wiedząc co jest grane. Skakałem wzrokiem od tulacej się pary (?)do Moona chcąc znaleźć wyjaśnienie.
-Kto to?- spytałem w końcu widząc że nikt nie kwapi się mi odpowiedzieć. Może i jestem najmłodszy(Moon od pierwszej bitwy wydawał mi się starszy ode mnie) ale to nie znaczy żę można mnie ignorować.
-Mój brat bliźniak, Yongnam.- odpowiedział jakby nigdy nic. Potarłem nasadę nosa. Nie ogarniam!
- Masz brata i to bliźniaka?- Przekrzywiłem głowę. Jakby się tak dokładniej przyjrzeć to są podobni.
- Taa, niestety. - mruknął smętnie w odpowiedzi.
- Yongukkie, Banggie, Yonggie, chceli mnie pobić.- pożalil się jego brat bliźniak odrywając się od niego. Nagle uśmiechnął się podejrzenie- Pożycz kasiorki.
- Nie! Jezu co ja z tobą mam? Choć zaprowadzę cię do domu.- objął go ramieniem, ponieważ Yongwon zaczął dziwnie się kołysać i śpiewać pod nosem.
- W klubie rozwalili bar. Chyba nas szukali Moon.- zwrócił się do cicho stojącego w kącie Moona- Pozatym świnie naprawdę potrafią latać!
- Junhong poradzisz sobie?- ocknąłem się i spojrzałem na Yongguka hyunga- Jest zalany i naćpany muszę go przetransportować do domu.
- J-jasne.- odparłem.
- Tylko odrazu idź do domu.- podszedł do mnie ściągając z siebie czerwony szalik, aby następnie owinąć go wokół mojej szyji- Rodzice mogą się o ciebie martwić.
- Dobrze, hyung.- pokiwałem głową zbyt oszołomiony po tym co hyung zrobił i próbując coś pojąć. Więc Yongguk hyung ma brata bliźniaka który zna Moona. Na dodatek od,jak mniemam, następnego piątku będę widywac Yongguka w klubie. Jeżeli powie Youngjae o moim sekrecie ten może mi zabronić tutaj przychodzić lub co gorsza wypaplać wszystko rodzicom! Youngwon ćpa i ludzie którzy zrobili rozróbę w Apokalipsie chcieli dorwać go i Moona. Tak powiedział brat Yongguka hyunga. Kucnąłem pod ścianą od natłoku informacji. Za dużo jak na jeden wieczór się wydarzyło. Yongguk dowiedział się o moim innym świecie, poznałem jego brata a Moon mnie widz... Moon! Podniosłem szybko głowę szukając chłopaka, lecz nigdzie go nie znalazłem. Uciekł! Widział moją twarz a ja jego nie. Skurczybyk! Poza tym nie wiem o co poszło w klubie. O jakieś narkotyki?
- W co ja się wplatalem?- mruknąłem do siebie podnosząc się z klęczek. Zacząłem kierować się w stronę domu akurat wtedy, gdy z nieba zaczęły padać pierwsze krople deszczu, a pod klub podjechała policja. Ale mają zapłon...
***
POV Jongup
Ewakuowałem się z ciemnej uliczki, w tym samym czasie co Youngwon razem z swoim bratem. Szedłem ulicami Seulu nie mogąc uwierzyć w to co przeżyłem i widziałem. Po pierwsze- Ktoś próbował mnie dopaść, a przecież nie mam już żadnych długów i skończyłem z dragami. Po drugie- Junhong to Zelo. Zelo to Junhong. Przecież to są dwie różne osobowości do cholery! Nie mogę pojąć jak mogło mi to umknąć. I Junhong i Zelo są wysocy. Wyżsi ode mnie o parę ładnych centymetrów. Junhong wyróżniał się na tle szkolnym swoimi blond włosami. Zelo też takie ma... Miał. Teraz nosi czapki więc nie widziałem jego nowych brązowych włosów. Za to zawsze widziałem jego oczy. Te Zelo tak głęboko brązowe niczym gorąca czekolada, podczas gdy oczy Junhonga nie wyróżniały się niczym. Styl Zelo jest bardziej hip- hopowy podczas gdy Junhong ubiera się bardziej swobodniej. Teraz nawet zauważyłem że mają taki sam telefon! Dużego samsunga z czerwoną obudowa w szkole widziałem sporo razy za to w klubie tylko raz. Może gdybym bardziej interesował się Junhongiem bym się skapnął a tak... Zaraz. Dlaczego miałbym się bardziej interesować tą dziecinną Żyrafką? Irytująca, wymądrzała i piekielnie świetną w tańcu ciamajdą, która potyka się na prostej drodze w szkole,podczas gdy na parkiecie potrafi nawet mnie zadziwić. Zarzuciłem kaptur bluzy kiedy zaczęło kroplić. Muszę wszystko sobie powoli poukładać. Napewno nie powiem Junhongowi o tym że to ja jestem Moon. Bądź co bądź lubię nasze "spotkania" co piątek w klubie i nie chcę ich kończyć, a jestem wręcz na sto procent pewny że gdyby Junhong dowiedział się że to ze mną się zmierza w Apokalipsie, natychmiast przestałby do niej przychodzić. Cóż zajęcia z tańca na które chodziłem jeszcze w poprzedniej szkole zaczęły mnie nudzić, a ja tańczyć muszę bo to uwielbiam. Na zajęciach z tańca ćwiczyliśmy zazwyczaj kroki do jednej składanki, na której było tylko czternaście piosenek. Po pewnym czasie potrafiliśmy całą grupą zatańczyć je bezbłędnie, podczas gdy nasz trener wmawiał nam że nadal robimy błędy. W pewnym momencie zrozumiałem że zajęcia z tańca nie są mi już potrzebne i zrezygnowałem. Cóż ale nadal kocham tańczyć.
Ostanie metry dzielące mnie od schowania się przed coraz bardziej przybierającym na sile deszczem pokonałem w paru podskokach. Wbiegłem do budynku ściągając czapkę po czym zacząłem nią potrząsać zyskując naganny wzrok starego ochroniarza.
- Za to panu płacą- mruknąłem tylko wciskajac przycisk w windzie.
- Ta dzisiejsza młodzież- mruknął starzec wchodząc powoli w jakieś drzwi za sobą. Po chwili wrócił z kubełem i mopem. Zaczął wycierać to co nanosiłem, a mi zrobiło się głupio. Nie zrobiłem tego specjalnie. Nie pomyślałem zaniam zacząłem pozbywać się wody z ciuchów. Ruszyłem w stronę woźnego któremu akurat upadła rączka od mopa więc zaczął się po nią schylac. Ubiegłem go podnosząc kijek.
- Przepraszam. Ja to zrobię- zaskoczyłem sam siebie przepraszając staruszka jednak gdy uśmiechnął się do mnie w podzience i ruszył powolnym krokiem w stronę swojego biurka pomyślałem że dobrze zrobiłem.
***
POV Youngjae
Siedziałem w własnym łóżko nie wiedząc co mam myśleć. Zastałem pocałowany przez mojego najlepszego przyjaciela. Chłopak którego kocham, ale miłością inną niż on mnie. Jęknąłem zrezygnowany odrzucając kolejne połączenie w telefonie. Daehyun próbuje się do mnie dobić już czwarty raz, ale ja nie jestem gotów na rozmowę z nim... i chyba nigdy nie będę. Zsunąłem się po poduszkach głębiej zakopując się w czarnej pościeli. Wszystko układało się wręcz idealnie. Moje życie było idealne. Mam kochającą się rodzinę, wspaniałych przyjaciół, zyskałem następnego- Yongguka. Oceny w szkole nie są jakieś wyśmienite, ale nie narzekam, aż tu nagle w ciągu jednej minuty cały twoj świat wali się przez jedno dociśnięcie warg do drugich. Nieświadomie dotknąłem ust. Mój pierwszy pocałunek. Było... Cudownie... Co? Nie! Znaczy byłoby cudownie, gdyby to ktoś inny mnie całował. Pozatym już nawet nie rozchodzi się o to że Damchu jest chłopakiem lecz, kurde no, moim przyjacielem. Bawiliśmy się razem łopatkami w piaskownicy, razem graliśmy w gry. To z nim pierwszy raz poszedłem na wagary, wypiłem piwo, a on odwala coś takiego. Gdyby chociaż wcześniej dawał mi jakieś znaki może inaczej bym zareagował, a takto? Sam nie wiem.
- Dlaczego ja?- spytałem nie oczekując odpowiedzi jednak coś zadzwoniła mi w telefonie.- Co?- sięgnąłem po urządzenie odblokowując ekran.
"Wiadomość od Damchu- hyung"
Otworzyłem wiadomość będąc pewien że Dae zacznie na mnie przeklinać przez konwersacje, ale czekała mnie, jako tako miła, niespodzianka.
Od: Damchu-hyung
Younggie. Przepraszam cię! Naprawdę z całego serca bardzo cię przepraszam. Tylko... odpisz mi. Nie ignoruj mnie. Proszę. :(
Nie mogłem zostać na taką treść obojętny, natychmiast wziąłem się za odpisywanie.
Do: Damchu-hyung
Daehyun... nie wiem co mam myśleć >.< Zaskoczyłeś mnie i to nawet bardzo! Mogłeś powiedzieć...
Od: Damchu-hyung
Pokazywałem ci na każdym kroku że cię kocham! :(
Wessałem zdziwiony powietrze. Napisał mi to! Napisał że mnie kocha. Zacząłem pisać wiadomość zawrotną gdy przyszła jeszcze jedna.
Od: Damchu-hyung
Te karteczki, zazdrośc i przymilanie się nic ci nie mówiło ?!
Zdziwiony skasowałem pierwotny wzór zastąpiwszy go innym.
Do: Damchu-hyung
To ty je pisałeś?! Jak mogłeś? Rozmawiałem z tobą o tym że ktoś mi je podsyla, a ty nic !! -.-
Zacząłem się martwić że pisze je jakiś pedofil podczas gdy cały czas pisał je Dae!
Od: Damchu-hyung
Przepraszam. Youngjae, jak teraz pomiędzy nami będzie?
Pytanie warte milion. Sam tego nie wiedziałem, ale wiem jedno. Nie kocham Daehyuna tak jak on mnie. I chociaż wiem że sprawie mu ból muszę mu to uświadomić.
Do: Damchu-hyung
Daehyunnie. To ja cię przepraszam, ale ja cb nie kocham.
Od: Damchu-hyung
Wiem :(
Poczułem jak pod moimi powiekami wzbierają się łzy. Jeżeli mi jest smutno i czuję się podle to jak musi czuć się Daehyun?
Do: Damchu-hyung
Przepraszam!
Napisałem jedynie mrugając powiekami i pociągając nosem.
Od: Damchu-hyung
Dlatego mam plan. Rozkocham cię w sobie !!<3
CO ?!
Zerwałem się z łóżka zabierając telefon, po czym pobiegłem do pokoju na przeciwko mojego. Wszedłem w ciemne pomieszczenie kierując się do łóżka mojego brata. Przykucnąłem przy jego głowie, próbując opanować drżenie dłoni gdy potrząsałem jego ramieniem.
- Youngwon. Youngwon! Obudź się, proszę cię.- powiedziałem szeptem ściskając mocniej telefon.
- Yhym...- mruknął otwierając powoli oczy- Youngjae? Co jest? Znowu widziałeś cienie za oknem?- powiedział tonem pełnym humoru, lecz szybko go zmienił dostrzegając, zapewne, łzy na moich policzkach.
- Youngwon, proszę cię nie żartuj sobie. Stało się coś...- przerwałem nie wiedząc jak ująć moje myśli w słowa.
- Youngjae. Ej, ej, cśśś, co jest?
- Daehyun on...-załkałem nie wiedząc co powiedzieć.
- Zrobił ci coś?- zaniepokoił się odrazu podnosząc się do siadu.
- On mnie kocha!
- Jak to? Skąd wiesz?- nie odpowiedziełem. Jedynie podałem mu telefon,a on zaczął czytać wiadomości.
- Wow. Dziwię się że dopiero teraz zdobył się na odwagę.- powiedział po przeczytaniu naszej konwersacji.
- Wiedziałeś?- spytałem niedowierzając.
- Nie. Podejrzewałem. Widać było po nim jak cię traktuję. To nie była normalna przyjaźń.
- Nie wiem co mam robić!- załkałem.
- Chodź tu.- odsunął swoja kolorową pościel robiąc mi miejsce. Wcisnąłem się na miejsce obok niego przytulając do siebie jego małą poduszkę w równie malutkie Pororo. Przykrył nas oboje kołdrą kładąc się na swojej stronie!- Wszystko będzie dobrze. Musicie tylko z sobą porozmawiać, aby wszystko wyjaśnić. Uwierz mi.
- Wierzę i chcę aby było. - mruknąłem bardziej wtulajac się w poduszkę pachnąca ulubioną wodą kolońską hyunga.
- Tylko obiecaj mi jedno...- powiedział po dłuższej chwili kiedy to już prawie spałem.
- Yhym?- spytałem sennie.
- Nie zakochuj się w niewłaściwych osobach.
Yeah!
OdpowiedzUsuńTrochę wejść Ci nabiłam, hehe, czekając na dzisiejszy rozdział ;P
To było super.
Ei, tak sobie myślę, co, Zelo mówił, że nie widział twarzy Moona, a ja sobie myślę, lel, przecież widzą się w szkole..I dodoszło do mnie, że przecież oni nie wiedzieli z kim tańczą.
He, ten mój szybki zapłon szybszy, niż tej policji w Twoim ff xD
Jongup taki pomocny, aww~ xD
Żal, Youngjae będzie z Dae i koniec kropka.__. A jak nie, to włączę swoją wyobraźnię i zrobię tak, żeby byli razem xD
Czekam na kolejne rozdziały, bo omg, jestem ciekawa co dalej~~
Hihi, PS zapraszam do mnie na zwei rozdział mojego opka B) Pisałam kiedyś, że nie będę się reklamować.? Nawet jeśli to nie reklama, a propozycja na przyjemne spędzenie czasu xD
Weny~ ;***
Niah xd. Dziękuję za wchodzenie na bloga. Cieszy mnie to że ktoś czeka na rozdziały ^^
UsuńCo niektórzy mają szybkie zapłony. Na przykład ja- dopiero teraz odpowiadam wam na komentarze :D
Cóż Youngjae będzie rozmawial z Dae w następnym rozdziale i... ups, więcej nie zdradzę :pp haha.
Dzięki za wene przyda się do następnego opowiadania :*
Stonka ~
kiedy tak w połowie byłam ksiądz na kolędę przyszedł xcc i całe 30 min cierpiałam przy stole czekając aż ta cholerna kolęda się skończy ;__;
OdpowiedzUsuńNo chyba sobie jaja robisz ! W takim momencie kończyć ! Ghhhh ...!
No ale wybaczam ci za to zarąbiste opo! ♥ powiem szczerze (jak zawsze ^^) że zdziwiła mnie obecność Banga przy tamtym klubie ;? Totalnie nie spodziewałam się tego .
Youngjae jak zawsze cudofny ^^ chociaż tak mało troszeczkę o nim było xd ale to nie żebym jakieś wyrzuty robiła!
Ogólnie całe opowiadanie było świetne. Takie lekkie ^^ cieszę się że po takim dniu w pośpiechu mam coś takiego co odrywa i całkowicie "zanurza" mnie w innym świecie c; przez chwilę żyję problemami innych, przez chwilę oddychamy tym samym powietrzem co Youngjae czy Zelo ♡
Za chciałabym ci serdecznie podziękować. Tak więc DZIĘKUJĘ ♥
i pisz dalej bo cały czas idzie ci coraz lepiej. Co raz częściej mnie zaskakujesz i sprawisz że z niecierpliwością oczekuję następnej środy :D
A i przez ciebie pokochałam środy ale także je znienawidziłam c; kocham bo wiadomo nowe opo ♥ a nienawidzę bo kiedy się kończy muszę czekać kolejny tydzień xc
Zdrówka i duuuuuuużo weny! /arnuka
Ugh, co ten ksiądz! Jak on śmie ci przeszkadzac xd ??
UsuńCóż że Bang będzie pracował w Apokalipsie wymyslilam całkiem niedawno z Kiri. Fajnie że cię tym zaskoczyłam xD
Co mogę jeszcze napisać? Do następnej środy !
Dziękuję za komentarz :*
Stonka ~
Eh... trzy słowa... Youngjae to dupa wołowa, a nie to cztery slowa.
OdpowiedzUsuńOkey rozumiem, ze moze nie kochac Daehyuna i takie tam miec watpliwosci, ale niech no spróbuje... Tak mu to zaszkodzi?? ;/
Eh rozdzial jest boski mimo tych kilku literowek i przecinkow, aczkolwiek nie jestem doskonala w tym wiec nie wytykam. xD
Czekam do nastepnej srody... i blagam niech Jae wrezzcie siw ogarnie, a Zelo i Up pogadaja o tancu i wgl niech. d kolorowo xD hahaga (mam goraczke i pieprze glupoty o jednorozcach mamie xD)
Powodzenia i weny!!
Ps. sorrki za bledy ale komorka xD -_-
Wyidealizowana.
Proszę mi tu nie obrażać Youngjae :pp
UsuńNo wiem... trochę takie ciepłe kluchy z niego zrobiłam, ale tak miało być. Trza chłopaka zrozumieć. Jego przyjaciel (który jest piekielnie seksowny) mówi mu że go kocha. Ja bym się przerażila :D
Dziękuję za komentarz i kuruj sie kochana !! ^^
Stonka ~
Wow, ale Jae jest tępy! XD
OdpowiedzUsuńJak nie mógł tego zauważyć?! JongUp też jest tępy, jak mógł nie zauważyć, że Zelo to Junhong?! No bez jaja! XD
Matko mimo tego, że oni nie mają mózgów to i tak fajnie się to czyta! ♥
A Youngjae niech nie bd taką cnotką i niech pójdzie do Junga i niech sprawdzi jak mu bd w związku z nim! XD
Dobra ja chyba już wszystko napisałam.... czekam na next!
Weny~~!
Przeczytalam pierwsze zdanie w twoim komie i po prostu wybuchlam śmiechem xd. Tępy mózg zespólu B.A.P Yoo Youngjae !! ;)
UsuńMoże coś zaiskrzy w następnym rozdziale pomiędzy Damchu a Youngjae.? No nie wiem, nie wiem ~
Dziękuję za komentarz ! :*
Sama wiesz jak potrafią one sprawić że wena nie opuszcza ;3
Stonka ~
Witom! Nominowałam Cię do Libster Award hhihihihihihiihi~~~<3 Więcej informacji tutaj: http://wajletwords.blogspot.com/2015/01/nominejszyn.html
OdpowiedzUsuńJeżeli się w to nie bawisz, to nie musisz odpowiadać. :">>>
Zostałaś nominowana do Libster Award! Więcej na moim blog:
OdpowiedzUsuńdaejae-yaoi-story.blogspot.com